Dziś ubrałam białe szorty i bluzkę w motyw w sumie nie wiem jaki to motyw :)
Lubie szorty są bardzo wygodne i nie trzeba sie martwić że za dużo pokażemy tu i ówdzie :)
A poniżej mała recenzja kremu który ostatnio zakupiłam.
Z moja twarza to jest tak, że co bym nie nałożyła zaraz się świecę a na drugi dzień niespodzianki wyskakują!
Cięzko było mi dobrać jakiś fajny kremik. Przypadkiem przeczytałam recenzję o kremie L'oreal MAGIC BLUR. Podeszłam do tego produktu z dystansem ponieważ, każda cera jest inna i znów mogłabym się zawieść.
Kupiłam go promocji w Rossmannie za 37,99 zł cena bez promocji to ok 47,00 zł
Już jak otwarłam pudełeczko mile sie zaskoczyłam, świetny słoiczek zgrabny i piękny ma kolor, ale to nie sprawi by moja cera nabrała blasku, więc poszłam dalej. Po otwarciu słoiczka z krem interesował mnie zapach, jest fajny nie intensywny z czasem znika. Konsystencja świetna nie klei się szybko sie wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na twarzy. Buzia po kilku sekundach od wchłonięcia staje sie zmatowiona, zmarszczki jakby stały się mniejsze, buzia jest napięta i świetnie nawilżona. I co najlepsze żadnych niespodzianek na drugi dzień. Kremu używam od ponad tygodnia i już zauważyłam efekty. Zmniejszone pory, jednolity kolor skóry. Stosuję go na noc. Nie próbowałam jeszcze pod makijaż.
Polecam z czystym sumieniem ten krem :)