Witajcie,
Spódnica tiulowa, no właśnie dobra by założyć ją na różne okazje, wesele, do klubu, randkę, imprezę u znajomych ale też świetnie sprawdza się na codzień. Mnie zainspirowała Marlin Monroe, którą tiule kochały.
Ja swoja tiulową spódnice zestawiłam z kryjącymi czarnymi rajstopami, odważnie ale przynajmniej nie marzną mi nogi :) Tiulowa spódnica już sama w sobie jest strojna więc ubrałam gładki, szary t-shirt, naszyjnik i marynarkę już znacie.
ładnie
OdpowiedzUsuńprzepiekna i spódniczka i naszyjnik. calosc -suuuuuper!
OdpowiedzUsuńteż tak zestawiam swoją tiulówkę :) szkoda chować takie cudo do wiosny! Twoja ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Piękna ta spodnica:)))
OdpowiedzUsuńTaka wersja z całą pewnością nadaje się nawet na co dzień :) Do tej pory spotykałam się z tymi bardzo rozkloszowanymi :) Gdzie dorwałaś taką wersję spódnicy? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zależało mi na mniej rozkloszowanej kupiłam na allegro :)
UsuńO, jak Ty ładnie się prezentujesz! Podoba mi się całość i bardzo dobrze, że założyłaś kryjące czarne rajtki. Idealnie! :) :)
OdpowiedzUsuńCudowna ta stylizacja !!!!
OdpowiedzUsuńFajnie . Naprawde fajnie .
OdpowiedzUsuńNawet te kryjace rajtki sienjakos wpisują w całość . Choć ... Wiosna pokaż sie w lzejszej propozycji :)
Piękna spódnica.
OdpowiedzUsuń